kiedyś myślałem, że moim zawodowym sukcesem będzie sprzedanie drogiego alkoholu.
dziś wiem, że tak nie jest...
dziś sprzedaję najtańszy. w tej samej cenie.

niedziela

stres

chyba powinieneś wiedzieć kim jestem. żeby w pełni to zrozumieć, musisz wiedzieć o kilku podstawowych rzeczach - jestem narażony jest na ciągły stres. na pewno kojarzysz obrazek z fabryki, gdzie kobiety w czepkach siedzą przy taśmociągach i poprawiają jeden element w coraz to nowych, napływających produktach. a teraz wyobraź sobie, że jesteś taką kobietą. i teraz wyobraź sobie, że patrzy na ciebie 20 par oczu, które zniecierpliwione obserwują z nudów każdy twój ruch podczas nalewania trzeciej z pięciu warstw w drinku. zapamiętaj je, bo dwie lub trzy pary tych oczu dały ci już pieniądze i przyjąłeś zamówienia. pamiętasz ile komu wydać? a teraz wyobraź sobie, że taśma przesuwa się 3, 4 razy szybciej. i wyobraź sobie że nagle, zupełnie bez ostrzeżenia, ktoś zabiera ci twoje narzędzie pracy, bez którego nie zrobisz nic. to jest stres. jesteśmy uzależnieni od takiego stresu. bez niego nie ma zabawy, robota wlecze się, jarasz szlug za szlugiem, paczkę po paczce. zaczynasz się denerwować. wymyślasz głupie zabawy, sprzątasz bar, polerujesz szkło. o ile pierwsza z tych rzeczy relaksuje, a druga jest pożyteczna, to z żadnej z nich nie masz pieniędzy. a papierosy, które palisz jednego za drugim, dodatkowo wkrótce trzeba będzie kupić.

Brak komentarzy: