środa
będziemy się żegnać.
doszedłem do czego miałem plan dojść, serwując alkohole za 1000 zł od strzału i robiąc miesięczne zarobki szaraczka w jeden wieczór, na boku. wystarczy, czas się przetransferować w inne pieniądze. widzicie je u góry.
jeszcze tam nie jestem, ale będę. niedługo.
trzymajcie kciuki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
gratulacje!
właśnie przeczytałam wszystkie Twoje posty. podziwiam Cię za cierpliwość!
przyjacielu jeśli jesteś tam lub masz zamiar być to mam nadzieję że nie zrezygnujesz z dalszego klepania w klawiaturę w wolnym czasie.to co napisałeś powala z kolan.pisz więcej
dierii@wp.pl
Prześlij komentarz